Autor |
Wiadomość |
<
Postacie
~
Sam Uley
|
Lubisz Sama? |
Tak |
|
12% |
[ 3 ] |
Średnio |
|
50% |
[ 12 ] |
Nie |
|
37% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 24 |
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:04, 01 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tiaa... Jego także bardzo lubię.
Dlaczego? To jego zimne opanowanie w każdej sytuacji, dojrzałość psychiczna...
Imponuje mi. Gdybym była quiletką, należałabym do grona quiletów, którzy trzynmali by jego plakat nad łóżkiem
Wiem, że w BD dość nieładnie się zachował, ale mimo to... lubię go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:56, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawsze tam gdzie Edward xD
|
|
zgadzam się w 100%. Też go lubię. a plakat z Samem nad łóżkiem... brzmi zachęcająco xD
Edit by Bells: Cytuję regulamin "Każdy post (nie licząc tych w grach) musi mieć długość conajnniej półtora linijki ciągłego tekstu". Może tak postaracie się o bardziej rozwinięte wypowiedzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:30, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z granatowej płachty nieba...
|
|
Ja ogólnie do Sama nic nie mam, ale... Nom... Dobra, ja rozumiem - wpojenie. Ale trochę żal mi Leah. Za to, że ja zostawił dla jej własnej kuzynki, nie lubię go, aż tak bardzo ^^ Poza tym... To jego opanowanie może człowieka do szału doprowadzić xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:19, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
nie lubię go.
nie potrafię tego wyjaśnić.
tak jakoś..taki..wydaje się byc...nudny xD właśnie przez to opanowanie.
A ja nie lubię nudnych ludzi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:03, 06 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd
|
|
Jest normalny. Ja nie lubię normalnych ludzi. Wolę takich psycholi jak ja Taki zbyt sztywny i dorosły. I głupie z jego strony było to że narzucał wilkokłakom swoja wolę. Jacob był lepszą alfą Chociaż miło z jego strony że zaakceptował zmiany w pakcie i był dość tolerancyjny dla niewinnych wampirów biegających po lesie w okół Forks to i tak w końcu go nie lubię
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czekoladka dnia Wto 21:02, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:06, 06 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Średnio. Zbyt spokojny i opanowany jak na mój gust Chociaż dostał ode mnie plusa za znalezienie Belli w lesie. Ale nie podobało mi się to, że zostawił Leah. Ogólnie wydaje mi się mało interesującym wilkołakiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez moń dnia Wto 20:04, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:36, 07 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
A JA GO NIENAWIDZE!!!!!!
Jako jedynego z całej sagi
Tak mnie masakrycznie wnerwia!!
Czepia sie Belli, nie lubi wampirów, w ogóle jest jakiś dziwny:/
I BD to potwierdza!! On sie nie nadaje na przywódce, jest zbyt zaborczy i zaślepiony!!
Mogłabym co prawda skupić sie na jego zaletach, może bym go jakoś tam polubiła, ale tego nie robie, wole go nielubić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez love_twilight dnia Wto 21:57, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:33, 08 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Esme.
|
|
też go nie lubię. dlaczego? główny powód - w i l k o ł a k. nie liczy się z uczuciami innych ludzi (np. Leah), jest skłonny do zamachnięcia się na kobietę (Emily). Taki damski bokser. Powiecie pewnie, że zrobić to przez przypadek, ale jakoś Jacob w postaci wilkołaka nigdy nie zranił Belli... Wręcz ją bronił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lady A. dnia Wto 16:07, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:06, 11 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie wzrok nie sięga.
|
|
nie lubię go. głupek. ^^
przez to, że zostawił leę.
Edit by Bells: Cytuję regulamin "Każdy post (nie licząc tych w grach) musi mieć długość conajnniej półtora linijki ciągłego tekstu". Może tak postaracie się o bardziej rozwinięte wypowiedzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:59, 16 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Nie rozpatruję mojego stosunku do Sama w kategoriach lubię/nie lubię. Uważam, że zasługuje na szacunek. Przez to, co przeszedł w samotności. Dlatego, że będąc przywódcą, na pierwszym miejscu stawia dobro swoich podwładnych i tych, których ma pod opieką. I także dlatego, że jest zwyczajnie ludzki w podejmowaniu błędnych decyzji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:07, 22 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z krzaczka.
|
|
Ugh... Kolejny śmierdzący kundel... To jego wielkie opanowanie... Boże... Do białej gorączki mnie doprowadza. Nienawidzę go za to co zrobił Leah. Idiota. Chociaż Leah też nie lubię ale to szczegół...xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:10, 23 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
A ja tam akurat go baaardzo lubię - jak już pisałam.
To, że jest wilkołakiem to przecież nie jego wina. To, że zostawił Leah to też nie jego wina - uległ wpojeniu i była mowa o tym, że dalej cierpi, że musiałją zostawić. Przecież on też postąpił nieco wbrew sobie. Dalej kochał Leę, już kiedy wpoił się w Emily coś z tej miłości w nim zostało.
A akurat jego opanowanie lubię. Bo w Jacobie, a już szczególnie w Paulu irytuje mnie to, że Bella praktycznie nic niew zrobi, a ci już tracą panowani nad sobą i się trzęsą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:45, 31 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa
|
|
Zagłosowałam na średnio bo nie uważam abym darzyła Sama jakąś szczególną sympatią. Jednak współczuje mu, kiedy stracił kontrolę i rzucił się na Emily... to musiało być dla niego straszne przeżycie. Nie można winić go o to że zostawił Leah. Lepsze to niż jeśli miałby ją oszukiwać. Jeśli chodzi o jego trzymanie emocji na smyczy to lata praktyki. Lecz chyba zasługuje na szacunek, przewodzić taką zgraja jaka była sfora to nie lada wyzwanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:44, 23 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: La Push
|
|
Nie lubię faceta.
Zachował się nie fair w Breaking Dawn w stosunku do rodziny Cullenów i Belli. I też skrzywdził Jacoba swoją wolą, kazał mu iść i cierpieć. A później nie mógł wytrzymać, że odszedł i się wściekł. Dziwny typ. Nie lubięęę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:52, 17 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza.
|
|
W sumie lubię go ;D
Malina : Każdy post powinien mieć co najmniej półtora linijki ciągłego tekstu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 9:37, 28 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)
|
|
Lubię go średnio.
Niby w KwN to właśnie on znalazł Bellę. Potem zgodził się na przymierze z wilkami. Był opanowany i bardzo dobrze radził sobie z przywództwem, ale to, że chciał zabić córkę Belli jest niewybaczalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:07, 01 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków;]
|
|
powiem tak : nic do niego nie mam ale za nim nie przepadam ;]
jest taki dojrzały, dla mnie aż za bardzo ;]
Malina : Każdy post powinien mieć co najmniej półtora linijki ciągłego tekstu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 8:38, 23 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie ja go nielubie. Jest głupi, za sztywny, zero poczucia humoru, za dorosły i za ...niefajny xd. Zostawił Leę(jej też nie lubię, ale już ją wolę od tego odrażającego kundla) poszedł do Emily. Jest za poważny i za dorosły na swój wiek gdybym go spotkała powiedziałabym mu: rozerwij się xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:51, 23 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jest za dorosły bo wiele przeszedł. Każdy po przejściach wydaje się nieco starszy - bardziej doświadczony emocjonalnie. No i w sumie on jest najstarszy z całej sfory - nie jest już chyba nastolatkiem.
A to, że zostawił Leę nie było jego winą - nie mógł nic na to poradzić i według książki wyrzucał to sobie dość długo - cały czas go to bolało.
Na tej samej zasadzie Jacb zapomniał o Belli jako o swojej miłości po ujrzenie Renesmee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:46, 23 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from hell
|
|
Normalny, opanowany, rozważny, poważny, zastanawia sie zanim coś zrobi. Najkrócej mówiąc nudny jak flaki z olejem. W pierwszych trzech częściach nie lubiłam go za to że był taki nudny, niby taki idol dla pozostałych, ale jak ja bym była quiletką jego plakatu nigdzie bym nie miała. Poza tym nie podobało mi sie jego zachowanie w BD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|