Esme Cullen

Administrator

Jej historia za każdym razem mnie wzrusza.
Uwielbiam jej charaklter, opiekuńczość tą ... hm.... miękkość.
Nie mam pojęcia jak inaczej to nazwać.

Człowiek

Esme jest niesamowita. Chce jak najlepiej dla wszystkich. Jak najlepiej dla Edwarda. Jak to opisali, zaakceptowałaby nawet Bellę, gdyby była potworem z 3 oczyma, i błoną między palcami Very Happy

a na dodatek jest bardzo wrażliwa.

Nowonarodzony

Jak czytałam jej historię to się wzruszyłam ^^ Boże... Strata dziecka? Dla każdej matki będzie to wielki ból!
Jest taka opiekuńcza, miękka, matczyna ^^ Ech... Po prostu ideał matki.
Edward, Rosalie, Alice i Jasper nie są jej dziećmi, a opiekuje się nimi jakby byli ^^ Po prostu wzruszające ^^ Jej nie da sie nie lubić!

Cullen

Oczywiście,że tak..
była taka opiekuńcza i dobra dla Belli... i cieszyła się szczęściem Eda i Bells.
Ona była cudna (;

Team Edward

tak. Esme była kobietą o bardzo dobrym i wielkim sercu. Od razu zaakceptowała Bellę. Jej historia był wzruszająca... Matka była z niej super. Troszczyla się o wszystkich i o wszystko.

Gość

Hemm... macie racje. Esme nie miała jako takiego daru... miała jedynie bardzo dobre serce. Jej opiekuńczość była cudowna. ta chwila, kiedy Bella przyszła do domu Cullenów i Esme ją zaakceptowała (zrobiłaby to nawet, jeśli bella miałaby 3 oczu i błonę między oczami XD) była cudowna. Od razu widać było, że Esme jest bardzo dobrą kobietą. Można nazwać ją 'Matką Idealną' - bo taka właśnie była Very Happy

Jej historia mnie bardzo urzekła. Była ona stworzona jako bodajże trzecia a dzięki jej dobremu sercu, pomogła w utrzymaniu rodziny przez taki długi czas.. (wiadomo, były wyjątki- np. wyjazdy Eda, ale on tak naprawdę nie chciał jej zranić gdy wyjeżdżał - wiedział, że Carlisle zaakceptuje jego decyzje, ale wiedział także, że właśnie Esme się z tym nie pogodzi...)

podziwiam szczerze tę kobietę..., dziękuje.

Człowiek

Karolciu, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.
Nie dane nam było dobrze poznać Esme przez te 4 tomy, jednakże mam wrażenie, że jest ona jedną z tych osób, którą chciałoby się mieć przy sobie, kiedy człowiekowi jest smutno i źle - idealną matką-przyjaciółką.

Team Edward

Esme jest cudowna. To przykład mamy idealnej. Jak to się mówi co cię nie zabije to cię wzmocni a Esme jest moim zdaniem idealnym przykładem dla tego cytatu. Bardzo wzruszyłam się jak czytałam jej historię. Strata dziecka musi być ogromnym przeżyciem dla matki. Chyba dzięki temu "wstrząsowi" jakiego doznała podczas człowieczego życia, musiała przelać na kogoś te pokłady miłości które w sobie tłumiła i była to jej nowa wampirza rodzina. Chyba nie ma osoby która by jej nie lubiła...

Początkujący wampir

Szkoda, że Stephenie nie rozwinęła jej wątku - ubolewam nad tym. Wszystko kręci się wokół Edwarda i Belli.
A sama Esme jest pełną ciepła osobą, zawsze optymistyczną, jak najbardziej pozytywną.

Team Edward

Muszę się z tobą zgodzić Lady A. Wątek Esme był bardzo mało rozwinięty.
A szkoda bo jej historia jest bardzo ciekawa i wzruszająca...
Ale cóż tej rzeczy już nie zmienimy... Smile

Team Edward

Esme jest chodzącym aniołem.
Martwiła się o wszystkim , poświęcała się rodzinie.
Dobroć z każdej strony.
A jej historia była wzruszająca Smile

Malina : Każdy post powinien mieć co najmniej półtora linijki ciągłego tekstu!

Wyjątkowa istota

Esme to niesamowita kobieta, nie ma takiej osoby, która by jej nie pokochała od pierwszego wejrzenia. Każdym zajmuje się tak dobrze. Esme to taka matczyna i opiekuńcza postać, jakich mało. Kocham ją. Jest taka świetna, że lepiej nie ujmować tego w słowa, bo nic nie opisze jej czułości i tego, co przeżyła.
Jestem na całkowite tak. Uwielbiam ją. Szkoda, że S. Meyer tak mało ją opisała...

Nowonarodzony

Ją to chyba każdy lubi Smile

Wielkie serce, w tak małej osobie, jej historia doprowadziła mnie do łez, a nie zawsze płaczę...

Malina : Każdy post powinien mieć co najmniej półtora linijki ciągłego tekstu!

Team Edward

Esme wprost nie da się nie lubić. To taka ciepła i dobra wampirzyca. Martwi się o wszystkich i chce jak najlepiej nawet dla potencjalnych wrogów, tak jak to było z wilkołakami.

Początkujący wampir

Tak. Esme jest niesamowitaa. Jej historia jest tak wspaniała. Ciepło aż od niej bije. Jej uśmiech i matczyna opieka nad Cullenami. aaaah. ;]

Wampir z Denalii

Jak dla mnie Esme nie da się nie lubić.
Kocha wszystkich i wszystkimi się opiekuje. Idealna matka, która potrafi pokochać każdego

Wampir

Tak, jest idealną matką i przyjaciółką. Opiekuje się wszystkimi. Do domu Cullenów wprowadziła miłość i inne pozytywne uczucia. Tak bardzo martwiła się o Edwarda, aby w końcu znalazł towarzyszkę.

Team Edward

esme, esme...
uwielbiam ją. jest uroczą kobietą(niech będzie wampirzyca:D) bije od niej takie ciepło i wyrozumienie. i wiecie? strasznie zal mi się jej zrobiło gdy opowiadała o tym synku co jest zmarł.

Nowonarodzony

Hmm...
Ja mam trochę inne odczucia co do niej. Jej historia jest straszna i w ogóle ale jakoś nie zapałałam wielką sympatią do niej. Jest dla mnie zupełnie neutralna.

Wyjątkowa istota

Sympatyczna
Trochę mało jej w tej książce