Autor |
Wiadomość |
<
Postacie
~
Edward Cullen
|
Lubisz Edwarda? |
Tak, bardzo! |
|
87% |
[ 48 ] |
Średnio |
|
7% |
[ 4 ] |
Nie |
|
5% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 55 |
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:29, 05 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Forks
|
|
Zgadzam się w 100% z Anulą XD On jest taki niezwykły, jego teksty mnie rozbrajają Chociaż ma kompleksy to i tak go kocham XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:18, 06 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from hell
|
|
Edward.. facet pomimo że z innej epoki to i tak uroczy. Dla mnie może nie jest ideałem [i nie mam tu na myśli samej urody] ale podoba mi się w nim ten przestarzały akcent, ta troska o Belle, najbardziej chyba koocham ten jego łobuzerski uśmiech i miodowe oczy. Jedyną rzeczą której u niego nie lubie są nagłe zmiany nastrojów. Poza tym ubóstwiam go!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:53, 02 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uwielbiam jego łobuzerskie uśmiechy! ^^ I to, że jest tyle samo pociągający co irytujący ^^ Przewrażliwienie na punkcie bezpieczeństwa rekompensują jego oczy.. och och. ; p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:39, 02 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przewrażliwienie na punkcie bezpieczeństwa - ja to akurat lubię. Nie naraża osób które kochana na niebezpiecześtwo - przy nim można się czuć pewnie.
Poza tym, na niektóre, logiczne pomysły (jak np. wizyty Belli u Jacoba i noc poślubna) przystaje. Mimo, że się martwi to na nie pozwala... Nie jest jakimś tyranem który zamykałby dziewczynę w pokoju, ciesząc się, że jest bezpieczna xD
Ja np. też zabroniłabym chłopakowi skakać z klifu - jakiejś wyczynowej jazdy na motorze bym się obawiała xD Ale nie gdybym to ja miała to zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:45, 02 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Aj, ta Bella to miała z nim dobrze, pomijając pewne szczegóły.
Widzisz, ale przez to przewrażliwienie zostawił Bellę samą na tyle miesięcy.. chyba by ci się już to nie podobało na jej miejscu, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 6:38, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No niby nie, ale... cóż - gdyby próbował mnie zabić jego brat byłoby to po części uzasadnione Ale mimo wszytsko wrócił. Po drugie, cóż... tak na codzień, to on taki przesadny nie był. Tylko chwilami to z niego wychodziło - ale widać, że próbował się powstrzymać - przykłądem może być to, że Jacob Black dożył tak długo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:45, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ale gdybyś nie skoczyła z klifu i nie miałabyś wrednej siostry Rose, to by nie wrócił ; p
A przewrażliwienie może nie było aż tak na codzień widoczne, aczkolwiek w najważniejszych momentach dla Belli owszem ; p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:12, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No było przewrażliwienie ale .. ja nei wiem czy zaliczę to do tych "złych" cech. On ją kochał, cholernie kochał, miłością prawdziwą a jak się tak coś kocha to się to broni. O.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:18, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tak, broni się, ale dlaczego w takim razie nie pozwalał Alice patrzec w jej przyszłośc? Wiedziałby wtedy czy jest bezpieczna. Bo gdyby to robiła to powiedziałaby, że ma w jej przyszłości ciągle plamy, że jej znika (spotkania z Jacobem) i pewnie wystaszyliby się o jej bezpieczeństwo dużo wcześniej i by przyjechali sprawdzic co się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:45, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Owszem, ale odszedł i nie chciał, żeby ktokolwiek miał coś z Bellą wspólnego. Nie był głupi i wiedział, że jeżeli Alice zobaczyłaby coś dziwnego to by wróciła zanim od by się zorietnował. A on ufał Belli i wierzył, że jeżeli mu coś obiecała to tak będzie.
A poza tym sam wiedział, że jeżeli on w myślach Alice zobaczy cokowiek co mu nie będzie pasować to wróci - jak sama powiedziałaś. A on nie chciał wrócić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:29, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ale wiedział też, że Bella to istny magnes na kłopoty. Moim zdaniem to było naiwne i nieprzemyślane z jego strony, że odszedł. Przecież i tak wiedział, że prędzej czy później wróci, okłamywał sam siebie. Wiedział, że nie potrafi bez niej życ i łudził się, że z nią jest inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 10:15, 04 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No bo tak było. Okłamywał samego siebie ale robił to w dobrych intencjach...Sądził, że Bella w końcu o nim zapomni i będzie szczęśliwa... Bo przecież twierdził, że "nie jest dla niej kimś odpowiednim".
Nie powinien odchodzić ale uznał, że to jedyne wyjście. Wiadomo - uparty jest okropnie i jak coś sobie uroi to koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:39, 04 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
Oto cały Edward. Myśli, że ma rację, podczas gdy jej tak naprawdę nie ma.
To całe zamartwianie się o Bellę jest z jednego punktu widzenia słodkie, ale z drugiej strony to czyste przewrażliwienie.
Zależy jak na to spojrzymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:22, 04 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Słodkie, ale tylko gdy jest w pobliżu; p ale sam w sobie pomysł autorki z tym rozsataniem był całkiem niezły i jakie mocne emocje wywoływał wśród czytelników. Naprawdę mocne to było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:42, 04 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
O tak. Meyer się tutaj postarała.
Muszę Ci przyznać rację, Carisso. Pomysł naprawdę dobry.
Edwarda to... Edward. Ma w sobie tyle sprzecznych sobie cech. Jego postać jest trudna do zrozumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:52, 04 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Świetnym zabiegiem literackim były też te puste strony. Byłam na parwdę pod wrażeniem! Oddają więcej niż gdyby pisała o tych monotonnych, pozbawionych emocji dni, które Bella przeżywała bez Edwarda. I później ten fragment o upływającym czasie. Świetnie to wszystko oddaje atmosferę uczuc Belli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:26, 15 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cullen's home
|
|
Edward, Edward... Wyśniony chłopak dla każdej dziewczyny. Która nie chciałaby mieć go przy boku?
Jego uroda zniewala. Włosy kasztanowe delikatnie mienią się ukazując coraz to nowe odcienie. Muskularne ciało onieśmiela. I te oczy... Można w nich zatonąć i zapomnieć o całym świecie- dosłownie.
A charakter? Nieco cyniczny i ironiczny, jednak nadrabiający sporą dawką dobrego humoru. Poważny gdy trzeba, troskliwy, odpowiedzialny. Dojrzały. Cóż, lata życia robią swoje.
Kocha swoją przyszywaną rodzinę i Bellę 'nad życie'. Później również córkę. Nie wyobraża sobie funkcjonowania bez nich, nawet jeśli ma im tym zaszkodzić (patrz: historia Belli)- w tym momencie staje się małym egoistą. Ale jest kochany. Po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:51, 20 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
tej tej, czy mnie się wydaje, czy Edward ma dziś urodziny? haha.
które to już ? hm. gdyby liczyć od narodzin to 108.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 7:44, 22 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)
|
|
U spóźniłam się
Wszystkiego najlepszego Edwardzie! Bez Ciebie nie byłoby Zmierzchu i Emmetta:)
Chyba moderatorki nic mi nie zrobią za ten post, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:13, 27 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Edward ma 20 czerwca urodziny? W której części o tym było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|