Autor |
Wiadomość |
<
Postacie
~
Carlisle Cullen
|
Lubisz Carlisle'e? |
Tak |
|
100% |
[ 35 ] |
Średnio |
|
0% |
[ 0 ] |
Nie |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
|
|
Wysłany:
Pon 11:41, 08 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Carrisa, głowię się nad tym od dnia, w którym skończyłam serię. Nie był ani za mało stanowczy, nie okazujący uczuć czy zainteresowania - wszystko z siebie dawał. Co więcej, dał im wszystkim drugą szansę i nowe życie. Książkowy wzór idealnego rodzica. Są ludzie, którzy nie mają z kogo brać przykładu, stąd Carlisle jest zesłaniem z nieba ("ależ nie przesadzajmy" powiecie. Ano nie, szkoda tylko, że tak dużo sierot musi sobie z tego nieba brać autorytety).
Uwielbiam doktora Cullena i jego połączenie opanowania i miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:38, 08 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ale mi by się przydała choć jedna maleńka wada ; ) Kurczę, zastanówmy się, może coś znajdziemy? Przynajmniej jakieś jedno zachowanie, które nie do końca nam się podobało.. hm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:41, 09 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Coś co mi się nie do końca podobało? To, że nie chciał przemienić Belli bez zgody Edwarda - niby nie chciał się mieszać, ale... no i tak wiedział, że to by było rozsądne
Po drugie było o nim dość mało - przedstawiono go dość dobrze, ale tylko przedstawiono. rudno się w nim wad doszukiwać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:25, 10 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: La Push
|
|
Ja bardzo lubię Carlisle'a.
Jest to postać bardzo pozytywna.
I do tego jego opanowianie i samokotrola dzieki której mógł pracować w szpitalu i pomagać ludziom. Jako ojciec może i czasami był zbyt mało stanowczy to fakt, ale on chciał, zeby jego dzieci były szczęśliwe. Gdybym mogła mieć takiego rodzica, nigdy nie chciałabym go zmienić. Ale niestety tacy ojcowie, to tylko w ksiązkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:29, 10 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ależ nie prawda, nie tylko w książkach. Mój dziadek był taki (nawet bardzo przystojny, wyglądał jak amant z tych starych filmów), no, może poza częścią z wampirem ; >.
Zatem podsumowując - wady Carlisle'a:
- Nie istnieje
- W książce było o nim zdecydowanie za mało.
Ktoś ma coś do dodania? ; P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:34, 10 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: La Push
|
|
Masz rację zdażają się w świecie takie osoby jak Carlisle'a(chociażby jak mówisz twój dziadek), ale patrząc np.na osoby które otaczają mnie, to nie znam takiej postaci, ale to tylko ja.
A w książce Carlisle'a było zdecydowanie za mało, dlatego tak trudno znaleźć w nim jakieś wady : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:07, 10 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Bells napisał: |
Coś co mi się nie do końca podobało? To, że nie chciał przemienić Belli bez zgody Edwarda - niby nie chciał się mieszać, ale... no i tak wiedział, że to by było rozsądne |
A tu się nie zgodzę. Nie chciał przemienic Belli, bo Edward uważał, że w ten sposób ona straci swoją duszę. Co prawda Carlisle uważał inaczej, ale pewności nie miał i nie chciał ani ryzykowac na własną rękę ani narazic się synowi.
Zastanawiam się nad tymi wadami i chyba znalazłam jakąś. Mówię tu o 'Przed świtem', kiedy Bella była w ciąży. Dziecko zagrażało zdrowiu i życiu Belli, Carlisle był przekonany, że wyjdzie z tego jakiś potwór i miał zamiar usunąc ten płód. Nie zrobił tego, nie dlatego, że Bella nie chciała, tylko dlatego, że Esme stanęła po stronie Belli i Rose - nie zrobił tego przez Esme. Myślę, że właśnie tą małą wadą jest to, że Carlisle dla Esme zrobiłby każdą dobrą rzecz, ale też taką z pogranicza dobra i zła - tak jak tu ryzykowanie życia Belli w imię instynktu macierzyńskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:48, 11 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
Carissa Cullen napisał: |
Myślę, że właśnie tą małą wadą jest to, że Carlisle dla Esme zrobiłby każdą dobrą rzecz, ale też taką z pogranicza dobra i zła - tak jak tu ryzykowanie życia Belli w imię instynktu macierzyńskiego. |
A może tak u niego wygląda miłość? On i Esme stanowią wspaniałą parę. Jako małżeństwo i jako rodzice.
Zależy jak się spojrzy na tę cechę. Można ją potraktować jako zaletę, ale również jako wadę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Patepetka dnia Czw 18:49, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:22, 11 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Patepetka, ale ja się doszukiwałam jakiejś wady z tym nieskazitelnym wizerunku ; ) więc kontynując, myślę że Carlisle był wręcz ślepo oddany Esme, co wcale nie jest do końca takie dobre. To że akurat w tej sytuacji wszystko dobrze się skończyło nic nie świadczy. HA, znalazałam wadę Carlisla ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 7:51, 12 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
Ogólnie, ideał Carlisle'a można potraktować jako wadę.
Co do jego związku z Esme. Jest wampirem liczącym setki lat. Szukał spokoju, jak i towarzystwa. Trafił na śliczną i mądrą kobietę, więc co się dziwić, że jest jej tak ślepo oddany.
Chociaż z drugiej strony to oddanie może przysłaniać rzeczywistość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:04, 13 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
a zastanawiał się ktoś z was, skąd wlaściwie wział się Carlisie? No niby on "stworzył" Esme, Edward itd, ale skąd sam stworzyciel? chyba, że przegapiłam coś w książce. jak tak to wybaczcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:48, 13 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: La Push
|
|
Edward opowiadał przecież historię Carlisle'a Belli. I tam było opisane, skąd się wziął Carlisle. Opowiadał, że Carlisle został przemieniowy w Londynie w siedemnastym wieku. Wtedy polowana no wampiry i inne demony i Carlisle był najlepszym z osób które wyszukiwały takie postacie. I to w ciągu jednego z takiego polowania został ukąszony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leah dnia Sob 21:53, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:09, 13 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tak, i się bał, że inni z łowców wampirów, którzy z nim byli go zabiją, bo mieli zwyczaj palić wszystko co miało styczność z wampirem - ludzi też. I doczołgał się do jakiejś piewnicy i udało mu się przejść przemianę nie krzycąc z bólu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:14, 14 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
faktycznie. teraz sobie przypomiałam.
dzięki ^^.
(popisuje, gdyż post ma mniej niż 1,5 lininjki )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:25, 11 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Zalesie Szlacheckie
|
|
Jaka jednogłośność
Doktor mi imponuje swoim postępowaniem. Mimo że jest drapeżnikiem, który normalnie powinien żywić sie ludzką krwią, to jednak nie robi tegi i na dodatek stara się pomagać swoim potencjalnym ofiarom... On przeczy prawą natury i to jest fantastyczne w jego postaci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:59, 23 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Co mogłabym powiedzieć o Carlisle'u? Idealny ojciec i lekarz. Podziwiam za opanowanie, wyrozumiałość i samokontrole. I oczywiscie za bezgraniczna miłość do dzieci. Ale to kochanek Poison więc nie będe tu ochać i achac. xD Bohater jak najbardziej pozytywny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:03, 24 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Forks
|
|
Bardzo lubię postac Carlisle Jest taką podpora dla całej rodziny Cullenów .. Opanowany, długo musiał nad sobą pracowac, żeby móc miec stycznośc z ludzka krwią jako lekarz. Jest niesamowity Godny podziwu wręcz:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:17, 02 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Zalesie Szlacheckie
|
|
no i oczywiście w każdej zytuacji potrafi zachować 'zimna krew'
on mi po prostu imponuje, będąc potworem ma w sobie tyle dobroci i innych pozytywnych cech
o wiele więcej niz większość ludzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:59, 11 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gdyby to była zwyczajna ludka rodzina to jestem prawie w 100% pewna że uważano by Carlisla za nudnego mieszczucha. Fakt że jest wampirem daje tej postaci ten niesamowity rys, gdzie każde wyrzeczenie ,każdy dobry uczynek nabiera innego głębszego znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:58, 11 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
A ja sądzę, że nie masz racji. Tu chodzi o jego charakter. np. w Ani z Zielonego Wzgórza bardzo ceniłam Mateusza - chociaż był stary, opanowany i spokojny (różnił się oczywiście od Carlisle'a) to go lubiłam.
Tu chodzi raczej o to, jakie postacie są docenianie. Otóż właśnie takie. Mądre i honorowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|