Wampiry, ludzie, czy wilkołaki?

Team Edward

Misery to nie taki głupi pomysł, choć ja bym pewnie po jakimś czasie zniszczyła opcję wilkołak, a póżniej człowiek Razz

Człowiek

Ja nie, tak na wszelki wypadek zostawiłabym je sobie Very Happy

Chociaż pewnie też najwygodniej byłoby być wampirem Wink

Może zrobiłabym w końcu coś pożytecznego przez te setki lat Laughing

Początkujący

Bez wątpliwości - wampiry. Są piekne, szybkie, silne, inteligentne i bardzo interesujące. Mają możliwość zamienienia w wampira kogoś, kogo kochają. Może i nie płynie w nich krew, serce nie bije, ale są wyrozumiałe, szczere itd.
Sama bym chciała byc jedną z nich, ale to na marginesie.

Początkujący

Zdecydowanie wampiry!! Oczywiście chodzi mi tu o "wegetarian" anie typu Victoria, czy tropiciel James.... Piękność, nieśmiertelność, nadprzyrodzone sily i zdolności...

Wampir z Denalii

ja tak samo wybrałam wampiry, chodziło mi o ten typ jakim np. jest Edward. Chciałabym spotkać wampira, ale takiego dobrego... Pewnie uznacie, że jestem dziwna, ale ja wierzę, że na świecie są takie wampiry Very Happy

Team Edward

Kandydat na Cullena

Chyba nikogo nie zaskoczę, że wybrałam wampiry? ;)
Bo są piękne i inteligentne. Nie żywią się ludzką krwią (mowa o Cullenach), a mimo to potrafią prowadzić- do pewnego stopnia- spokojne i ludzkie życie. Są wręcz doskonałe...
Ludzie to ludzie. Nudzi mi się już to 'człowieczeństwo'. Chciałabym spróbować żyć inaczej, nawet jako potwór. Czyli wampirzyca, mówiąc wprost.
A wilkołaki? Są włochate. Myślę, że jak wszystkie wilki, mogą mieć pchły i inne świństwa. Dodać jeszcze to rozbieranie się do naga przed każdą przemianą... Niezbyt przyjemna perspektywa.

Wampir z Denalii

Zgadzam się ze wszystkim. Szkoda, że na świecie nie ma takiej rodziny jak Cullen... (ale miejmy nadzieję...!). Naprawdę super byłoby spotkać Edwarda i zostać jego przyjacielem, albo dziewczyną (ach,och!)

Wilkołak

Wampiry. Dlaczego? Otóż.. sa silne, niewiarygodnie szybkie i są stworzone po to żeby przyciągać swoje ofiary do siebie. Głos, wygląd i sposób zachowania przyciągają nawet tych co się panicznie ich boją.
Poza tym od dziecka je lubiłam. Sama nie wiem dlaczego.. może dlatego że piją krew? Ja swoją też lubie haha ^^ to tak nawiasem xD No i od zawsze chciałam być jednym z nich.. nawet nie chodzi o wygląd [no może nie tak bardzo chodzi] bardziej o tą siłe i szybkosć Very Happy

a gdybym miała wybierać to chciałabym być wampirem z rodu Cullenów, takim co nie ginie na słońcu tylko się tak cudnie mieni Very Happy

Wampir z Denalii

Wampiry - są piękne, silne, "niezniszczalne", błyszczą się w słońcu, mają fajne "moce" itp.
Wilpołaki - przechodzone opowieści o nich, zawsze takie same, chociaż Meyer starała się to zmienić jak najbardziej. Nie mogą się wkurzyć, bo zmieniają się w zwierzęta i atakują najbliższych. Są też dobre strony, są dość silne i jako zwierzęta na swój sposób ładne Very Happy

Ludzie - normalni ludzie, bez mocy, nie zamieniają się w nic, prowadzą normalne życie itp. trochę nudne w porównaniu z wampirami i wilkołakami.
Więc jednoznaczie stwierdzam: WAMPIRY RZĄDZĄ!

Wampir

Wampiry mają mnóstwo cech, które chciałabym posiadać. Zwinność, zdolność skupienia uwago na różnych rzeczach jednocześnie, szybsze zapamiętywanie dary itp. Jednak myślę, że czasami żałowałabym, że jestem wampirem. Mimo wszystko nie chciałabym żyć długowiecznie. Chyba stałoby się to męczące.
Najbardziej tęskniłabym za snem, gdzie można choć na chwilę zapomnieć o troskach i zmartwieniach.
Ale mimo wszystko bycie wampirem jest bardzo pociągające.

Cullen

Ja także wybrałam wampiry. Porażają swoją urodą są nieśmiertelne mają nadludzką siłe oraz (niektóre z nich) tajemnicze talenty. Po przeczytaniu zmierzchu moje nastawienie do wampirów wzrosło na pozytywne.

Wyjątkowa istota

Dziwię się, że jestem pierwszą osobą, która odpowiedziała "Ludzi".
Czyż to nie wspaniałe? Piękno i ludzkie życie to rzeczy ulotne. Nie mogłabym isnieć - bo wampiry nie żyją, a wilkołakiem nie chciałabym być za nic w świecie - z wiedzą, że być może nigdy nie umrę. To byłoby dla mnie nie do zniesienia. Jestem człowiekiem i tym co popycha mnie do życia, oprócz wielu emocji czy czystego obowiązku, jest ciekawość. Kim bym była, gdybym nie chciała doznać śmierci? Wielu ludzi się jej boi, ale dla nie jest to zagadka, coś, czego nie mogę się doczekać. Coś nieuniknionego. Gdybym była wampirem, popełniłabym samobójswo, nie zwazając na innych. Bo boję się wieczności.
Poza tym, wampiryzm ma wiele wad(ten Twilightowy, który moim zdaniem jest strasznie naciągany) - musi minąć wiele lat, by można było spędzać czas w towarzystwie ludzi i ich nie zjeść, siła jest zbyt duża, wolałabym nie zwracać niczyjej uwagi - by było tak jak jest teraz - na dodatek świecenie się w słońcu (jak to tandetnie brzmi! i wygląda! nie mogłabym żyć, wiedząc, że w słońcu świecę się, jakbym była w kubraczku z cekinów. Umarłabym ze wstydu). Reszta to dla mnie też wady, ale mniejsze. Dary, twarda skóra, chłód... W wampiryźmie z Twilight nie dostrzegam żadnej zalety. Wolałabym mieć skrzydła, wygladać jak człowiek, móc zmieniać się w wilka (a i to mi nie potrzebne) a krwi potrzebować tylko do regeneracji (Patrz bohater o imieniu Len z książki "Zawód Wiedźma" Olgi Gromyko)
Człowieczeństwo ma najwięcej zalet - kanapki z ogórkiem i lody truskawkowe, śmierć, emocje, które bez obaw można okazywać innemu człowiekowi, ciepła skóra i ta pchająca nas do przodu, ciekawość.

Administrator

Ja osobiście nie znoszę być człowiekiem - to gatunek cieszący się z okrucieństwa - wojny, walki zwierząt i inne, wzajmnie się nie szanujący i nie wspierający. Ludzie obcy często są dla siebie nieuprzejmi i czasem wstyd mi, że ja też jestem człowiekiem. Alkoholicy, którzy marzą na dyskotekach tylko o tym, żeby znaleźć jakąś łatwą panienkę, mordercy z premedytacją i inni - nie. Ludzie zdecydowanie są zbyt odrażający.
Jeść czego chcę nie mogę, bo przecież wielkie "ale" wszytskich dookoła, bo figura. Boję się wielu rzeczy, bo ludzie są podatni na zranienia.
A najbardziej boję się starości i śmierci. Nie chcę się zestarzeć - to dla mnie tak straszne, jak nic innego. Wolę śmierć chyba, ale jestem za wielkim tchórzem na samobójstwo po 40 stce Wink

A narazie i tak mam 16 lat, a już się martwię starością.
Chciałabym być czymkolwiek, co się ie starzeje. A konsekwencje bycia wampirem lub wilkołakiem są niczym, w porównaniu z pozbyciem się swojego strachu - starości i śmierci.

Wilkołak

Oczywiście że wilkołaki *__* Są takie silne i cieplutkie xD i jakby się uprzeć to też mogą żyć wiecznie Smile

Do wampirów nic nie mam ale odpycha mnie ich zimna skóra. Chociaż w lecie by się taki przydał. Ale za to na zimowe wieczory to wilkołak idealny xD

Cullen

Wampiry rządzą. Wybrałam je też dlatego ponieważ kiedy jest się wampirem: nie tzeba bac się śmierci, jest się pięknym i zwiewnym, praktycznie nieśmiertelnym, niezwykle szybkim i zręcznym, masz bardzo dużo czasu bo nie śpisz, jesteś mądry i inteligentny, czasem mozesz miec różne talenty. Dlatego zagłosowałam na wampiry.

Wampir

Administrator

Tyle, że to jest różnica właśnie Wink

Wapiry może i czerpią przyjemność z mordowania, ale one muszą to robić by przeżyć. Nie wygrają walki z naturą. Cullenom nie udało się całkowicie uniezależnić od krwi - zmienili ją z ludzkiej na zwierzęcą, ale to nadal krew.
Tymczasem ludzie nie szanują życia innych ze względu na dobra materialne i własną zachłanność.

Wampir

Też prawda. Wampiry, mimo wszystko wydają się inteligentniejsze.
A ludzie są egoistami. Nie wszyscy, jednak niezbyt często spotyka się osoby, które umieją zwrócić uwagę innym i zarówno sobie.

Wyjątkowa istota

uważam, że wampiry są najbardziej interesującymi istotami z proponowanych
mają wyostrzone zmysły, co pozwala im wszystko lepiej/dokładniej postrzegać