Autor |
Wiadomość |
<
Księżyc w Nowiu
~
Co wam się podobało, a co nie?
|
|
Wysłany:
Czw 19:10, 30 Paź 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tutaj możecie wyrazić swoje zdanie o tym tomie serii.
Ten tom bez wątpienia jest najbardziej przygnębiający. Nie mogę powiedzieć, że go nie lubię, bo jest ciekawy - poznanie sfory i wilkołaków mi się podoba. Ale mimo to atmosfera panująca w większej części książki jest naprawdę smutna.
Początkowo, przyznam się, przerzucałam wszystkie sceny bez Edwarda, bądź jego głosu. Po prostu je pomijałam. Ale później, kiedy zagłębiłam się w te pominięte fragmenty naprawdę mi się spodobały.
Całość mi się podoba, ale mimo to, nie lubię czytać jej zbyt często.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:21, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawsze tam gdzie Edward xD
|
|
ja przeczytałam ją 3 razy i za każdym razem ryczę przy : ,,będzie tak, jak byśmy się nigdy nie poznali". To przygnębiające. Ze złości nawet rzuciłam książką o ścianę. Nie ruszyłam jej przez tydzień... Później jednak myślę sobie ,,weź się w garść idiotko... to tylko książka" no i podziałało. Przeczytałam w jeden dzień i szybko miałam Edwarda z powrotem
Tak.. poznanie sfory było jednym z najfajniejszych momentów tej części, albo wypad do kina jak Mike zrobił się cały zielony już na reklamach xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:02, 02 Lis 2008 PRZENIESIONY Nie 18:02, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawsze tam gdzie Edward xD
|
|
Nudna była bo za mało Edwarda xD
Ja co chwilę ryczałam... To było straszne :/
Na szczęście autorka wynagrodziła nam to w 3 i 4 części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:42, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
ja KwN mam na drugim miejscu,tuż po Zaćmieniu.
Lubię KwN,bo kocham Jake'a <333 ^^
On tak pomógł Belli i wgl.. ;d
chociaż wnerwiało mnie,jak musiał ukrywać tajemnicę przed Bells (no ale to nie jego wina! ).
KwN wcale nie była nudna! Było mało Eda,dlatego lubię tą część ;d
Jedyne ,czego (a raczej kogo ) mi tu brakowało ,to Emmetta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Metka^^ dnia Nie 0:27, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:19, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
Mim zdaniem to była fajna część.
Bella i Edward dowiedzieli sie jak bardzo sie kochają i że nie mogą bez siebie zyć.
Poza tym, dowiedzieliśmy sie więcej np. o Jacobie:)
Jedyne co przeszkadzało mi w tej części i w ogóle w całej sadze to Sam...
Nienawidzę go!!
Już wole, Jamesa, Laurenta,Victorie czy Volturich!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:15, 06 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd
|
|
KwN było najmniej ciekawe z całej sagi. Za mało Edwarda za dużo Jacoba. Nienawidzę go. Przeczytałam to tylko 6 razy (pozostałe części ok. 20) i już za trzecim razem zaczęłam przerzucać te sceny w których nie było Edwarda lub jego głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:03, 06 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Najsmutniejsza część moim zdaniem. I najmniej przeze mnie lubiana. Kilka razy płakałam np. jak Edward zostawił Bellę A poza tym za dużo Jacoba A Edwarda za mało :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:21, 07 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Esme.
|
|
Najmniej ciekawa i najbardziej przygnębiająca część.
Za dużo Jacoba, za mało Edwarda.
Gdyby Edwarda w ogóle nie było w tej części z pewnością rzuciłabym ją w kąt. Ze zniecierpliwieniem chłonęłam każde słowo, by jak najszybciej dostać się do momentu, kiedy przyjeżdża Alice. Od tego momentu zrobiło się interesująco, rozwinęła się akcja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:40, 11 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z granatowej płachty nieba...
|
|
Tak... Moment przyjazdu Alice był najciekawszy. Ale... Bez przesady. Może i faktycznie za mało Edka było, ale niektóre momenty z Jacobem też mi sie podobały ^^ Oczywiście nie wliczając tych, w których zostawił Bellę samej sobie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:56, 11 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie wzrok nie sięga.
|
|
co mi się nie podobało?
co?
jacob - idiota.
jacob - debil.
jacob - kretyn.
o tak.
on mi się nie podoba i działa mi na nerwy.
ugh, wywaliłabym go z książki gdybym mogła. xD
a co do tego, cóż mi się podobało:
przyjazd alice i to co się działo we włoszech.
no i początek.
początek też był okej. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:58, 11 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
Hmmm... po dłużysz zastanowieniu dochodze do wniosku, że podoba mi sie scena rozstania...
Podziwiam SM za napisanie czegoś, co tak pobudziło moje uczucia
Płakałam, cała sie trzęsłam jak to czytałam...
I właśnie za to silne oddziaływanie lubie ten fragment...
Ale tylko pod kątem stylu i umiejętności pisarskich!!
Sama scena była straszna;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:20, 13 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin xDD
|
|
Co najbardziej lubię? Na pewno scenę rozstania. Lubię też, jak po tych niemal pustych stronach pojawia się napis "Wybudzanie się" i ten teks "Czas płynie nawet wtedy, gdy wydaje się to niemożliwe". Uwielbiam fragmenty, w których występują Embry, Quil, Jared.
Ubustwiam ten z skokiem ze skały. Bardzo lubię ten moment, kiedy Bella biegnie pod wieżę zegarową i kiedy oni nagle się spotkali.
Nienawidzę z kolei samego momentu przyjęcia urodzinowego, wizyty z Jessiką w Port Angeles, snu Belli, i niektórych momentów w ostatnich rozdziałach, tych, po powrocie z Włoch. Ale to chyba dlatego, że są przesłodzone i że nienawidzę happy end'ów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:51, 14 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawsze tam gdzie Edward xD
|
|
ja zależy od rodzaju happy endu. Ten akurat mi się podobał. a po drugie gdyby ta książka nie skończyła się dobrze to bym ją spaliła, oddała do księgarni lub dla biednych dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:20, 15 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
mi się podobało,nie wiem dlaczego,jak SM zrobiła te miesiące takie puste...tak można się było bardziej wczuć ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:11, 22 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa
|
|
To była straszna część.
Scena rozstania była przerażająca, przygnębiająca, okropna, okrutna i wiele jeszcze można wymienić. Jednak to mnie uświadomiło o talencie autorki, bo na prawdę trzeba mieć "coś takiego w sobie" aby tak dużą liczbę osób doprowadzić do łez, żalu jak i przygnębienia.
Zdecydowania Edwarda i tak jak nie którzy, kiedy nie było niczego o nim to pomijałam te fragmenty. Dopiero później przeczytałam całość.
Alice moim zdaniem w tej części odegrała kluczową role. Sam jej przyjazd odczułam z wielką ulgą. Poza tym wszyscy wiemy jaka jest Alice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:47, 22 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Esme.
|
|
Metka^^ napisał: |
mi się podobało,nie wiem dlaczego,jak SM zrobiła te miesiące takie puste...tak można się było bardziej wczuć ^^ |
zrobiła je puste, ponieważ chciała podkreślić jak ważna osobą dla Belli jest Edward. wiadomo, że jak odchodzić najważniejsza postać z naszego życia to mamy pustkę w sercu. a co miała opisywać? przez kilkadziesiąt stor jak Bella siedzi w pokoju i płacze? ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lady A. dnia Pon 18:47, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:07, 23 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa
|
|
Zgadzam się z Lady A. To by było bez sensu, ale i tak było przecież czuć ten ból. Najgorsze było jak nie znalazła tej płyty i zdjęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:43, 23 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Właśnie. Ja też sądzę, że książka byłaby strasznie łzawa, dramatyczna wręcz, gdyby te miesiące były opisane.
Poza tym dość dużo się dowiadujemy. Na początku Bella siedziałą i płakała. Potem leżała na łóżku u patrzyła się całymi dniami w ścianę i nic nie jadła. Potem, jak próbowano ją wywieźć na Florydę do matki dostałą ataku szału i potem znalazłąm się w tym swoim stanie: robiła wsyztsko, ale tak jakby nic nie czuła, a przynajmniej starała się nie czuć.
A od czasu jej "przebudzenia" wszytsko jest już opisane.
Wiemy jescze też, że starała się Bella wcześnuiej pozbyć wszytskiego, co jej się koahjrzyło z Edwardem: płyt, książek itd.
Więc mamy jakieś wyobrażenie tego czasu. Ja sama mnie mam wrażenia pustki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:18, 23 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Lady A. napisał: |
Metka^^ napisał: |
mi się podobało,nie wiem dlaczego,jak SM zrobiła te miesiące takie puste...tak można się było bardziej wczuć ^^ |
zrobiła je puste, ponieważ chciała podkreślić jak ważna osobą dla Belli jest Edward. wiadomo, że jak odchodzić najważniejsza postać z naszego życia to mamy pustkę w sercu. a co miała opisywać? przez kilkadziesiąt stor jak Bella siedzi w pokoju i płacze? ;] |
ech,chyba mnie źle zrozumiałyście
ja właśnie tak..bardziej się wczułam jak ona tak to oddzieliła. te miesiące.
te strony były puste,tak jak Bella w środku . o to mi chodziło. ja nie chciałam tego opisywania jej niedoli,bo i tak było już wystarczająco nudne.
rozumiecie mnie już?xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:21, 23 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd
|
|
Cóż... Ja cię rozumiałam od początku... Dziewczyny, zwraca się uwagę na przecinki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|