Autor |
Wiadomość |
<
Księżyc w Nowiu
~
Co wam się podobało, a co nie?
|
|
Wysłany:
Nie 14:55, 28 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Druga częś była najnudniejsza...
chociaż miała momenty bardzo wciągające...
np. ich rozstanie, jej pobudzanie adrenaliny by usłyszeć Edwarda, przyjazd Alice albo wyjazd do Włoch....
Prawda trochę dużo jest Jacoba, ale on nie jest taki zły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:31, 05 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
jest tp najnudniejsza część ze wszystkich... to jak bella zostala sama i zaprzyjaźniła się z jakobem i ich dalsze losy az do przyjazdu alic to nie mogłam wytrzymać... przy drugim czytaniu pominełam spory kawałek bo zasypiałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:59, 06 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja na początku uważałam ją za najnudniejszą - ale teraz jest dla mni najciekawsza - dlaczego?
Nie wiem, może dlatego, że ją przeczytałam narazie tylko 2 razy, a resztę ze 20
Ale wcześniej wogóle nie chciałąm czytać o wilkołakach - wolałam i dalej wolę wampiry.
Ale teraz zauważyłam, że w tej części jest pokazane dużo życia w Forks - życia licealistki, ogrom uczuć i nowości jak np. właśnie sfora itd.
No i te "wizje" Belli o Edwardzie
Zaczęła mi się ta część podobać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:01, 06 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja uważam że jest najnudniejsza co nie zmienia faktu że ją kocham xD Troche dłuuża mi sie momenty opisów cierpiena Belli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:42, 06 Lut 2009
|
|
|
|
ja cztałam wszystkie po 2 razy, ale ta cześc wydawała mi się najnudniejsza. Może dlatego, że za dużo wilkołaków za mało wampirów a poza tym Jacob trochę przynudzał
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:18, 06 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
|
szczerze, czytając KwN czekałam cały czas na wampiry, choc odpowiednio zostałam przygotowana wcześniej przez koleżanki, że nie doczekam się ich przez pół książki. Tak czy siak nadrobiła w moich oczach gdy tylko pojawiła sie Alice, a akcja na dobre się rozkręciła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:50, 06 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
w sumie można powiedzieć tak ze akcja miała miejsce do rostania Belli z Edwardem, później długo długo nic sama nuda i flaki z olejem, na końcu przyjażd Alic i ratowanie Edwarda no i można powiedzieć ze akcja sie rozkręcił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:48, 10 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
jz uwazam ze ksiazka byla bardzo dobra ale to tylko moje zdanie poznalismy lepiej jacoba te jego nieudane zaloty ratowanie belli i ich wyglupy ratunek edwarda i powrot do forks w kazdym razie mi sie ksiazka podobala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:03, 11 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
Zdecydowanie za mało akcji. Po Zmierzchu, czyli po spotkaniu z Jamesem i poznawaniu tajemnicy Cullenów, akcja w KwN bardzo spowalnia. No może, poza końcówką i wypadkiem z Jasperem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:54, 23 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
|
"Księżyc w Nowiu" - wolne ale piękne! Jak dla takiego wrażliwca jak ja jeśli chodzi o miłość ta cześć to zdecydowanie cięższy kaliber od poprzedniej. Dla mnie totalnie rozkleja, te wszystkie emocje, przeżycia Belli wbijały mnie w fotel! Rozstanie Belli i Edka, omamy słuchowe, chęć usłyszenia i zobaczenia ukochanego nawet za cenę życia - te wszystkie zgrabne zabiegi sprawiły że po moich policzkach ciurkiem płynęły łzy. Jestem trochę zniesmaczona faktem że muszę sporo poczekać na ekranizację tej części i mam nadzieję że oddany zostanie klimat książki i nie powieje tandetą = komerchą..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:21, 14 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Forks
|
|
Księżyc w Nowiu...Hmmm...Bardzo mnie ta część poruszyła;]
Ta scena gdzie Edward odchodzi od Belli ryczałam z kilka godzin..,;[
Później to z jaką pasją Bella robiła wszystko by go usłyszeć;[
Poruszające momenty...Bardzo mi brakowało Edwarda w tej części...
Trochę mało akcjii...no i to kiedy Edward się spotkał z Bellą po rozłące nie było takiego momentu gdzie oboje mało nie zemdleli z radości że znowu są ze sobą...;[ Dopiero później troszeczkę jak on jej tłumaczy że kłamał... Fajna część ale nie najlepsza moim zdaniem... Ale za to bardzo poruszająca;] Mam nadzieję że się ze mną zgadzacie?;]]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:01, 14 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
|
Vampirzyca napisał: |
Księżyc w Nowiu...Hmmm...Bardzo mnie ta część poruszyła;]
Ta scena gdzie Edward odchodzi od Belli ryczałam z kilka godzin..,;[
Później to z jaką pasją Bella robiła wszystko by go usłyszeć;[
Poruszające momenty...Bardzo mi brakowało Edwarda w tej części...
Trochę mało akcjii...no i to kiedy Edward się spotkał z Bellą po rozłące nie było takiego momentu gdzie oboje mało nie zemdleli z radości że znowu są ze sobą...;[ Dopiero później troszeczkę jak on jej tłumaczy że kłamał... Fajna część ale nie najlepsza moim zdaniem... Ale za to bardzo poruszająca;] Mam nadzieję że się ze mną zgadzacie?;]] |
no tak. ale w sumie dla mnie to najgorsza część. brakowała Edwarda.
I nie tylko ty ryczałaś, gdy Edward odszedł od Belli. a najlepszy moment dla mnie? zdecydowanie, gdy Bella biegła przez plac w Volterze, żebym powstrzymać Edwarda fajne to było i takie wzruszające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:30, 14 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
|
Szkoda ze te omamy słuchowe Belli to były tylko jej urojenia, przez większość czasu myślałam że Edek choć w takim stopniu próbował się nią opiekować no a skoro nie mógł czytać w jej myślach to znaczy że Stephenie musiała do końca być konsekwentna i nie pozwalała Edwardowi na inne sposoby wnikania do umysłu ukochanej. Noo... chyba że później ale tego nie wiem czytam dopiero 4 część ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:17, 15 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
Nie powiem, te omamy słuchowe były jednym z lepszym pomysłów Stephenie Meyer. A co się z tym wiąże,również jazda na motorze i skok z klifu.
Spodobało mi się połączenie skoku z klifu wraz z wizytą u Volturi. Wartkie przejście akcji, żadnych zawieszeń, czy nieciekawych momentów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:14, 02 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Oczywiście też płakałam kiedy ją zostawił. Pomyślałam sobie: Jak on może?! I to w taki sposób!
A później te puste miesiące.. od razu naszło mi na myśl, że Bella właśnie taka pusta w środku bez niego jest, że nic nie ma sensu.. aż sama się tak poszułam. Kolejna rzeka łez..
Też miałam nadzieję, że Edward na prawdę mówi w myślach Belli. Albo jak miała tą grypę żołądkową i rano się obudziła w łóżku, a nie pamiętała, żeby do niego szła to przeszło mi przez myśl, że to Edward tam był i ją przeniósł. Albo jak powiedziała Jakobowi, że ostatnio ciągle marznie to pomyślałam, że może Edward robi się jakiś niewidzialny i do niej przychodzi i dlatego jej tak zimno. Wiem, wiem - naiwne, ale tak bardzo chciałam jego obecności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:14, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
|
Carissa doskonale cie rozumiem, niema sie czego wstydzić. To ze tak odbieralas odczucia Belli świadczy o tym że jestes wrażliwa, nie czuj sie osamotniona bo ja też chciałam wiecej Edwarda w tej części a wlasciwie w poszczegolnych momentach, ciezkich momentach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:29, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja czasem tak mam, że jak jakaś książka bardzo mi się podoba to utożsamiam się nieco z bohaterem - w tym sensie, że jego uczucia wpływają też na mnie. I tak bardzo jak Bella chciałam wierzyc, że to Edward do niej w jakiś sposób mówi..
Poza tym tak sobie policzyłam, że Edward (nie liczę głosów i wizji w głowie Belli) jest tylko w 1/3 książki! Chyba Robert na planie do Księżyca w nowiu będzie miał zdecydowanie mniej pracy niż przy Zmierzchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:01, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin
|
|
Oh, chyba nie będzie tak źle.
Mimo iż Edwarda osobiście jest mało w książce, to jednak Bella jakby przez cały czas wyczuwała jego obecność. Myślała o nim, szczególne miejsca itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:37, 03 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wyczuwała, myślała, ale to się dzieje, że tak powiem w obrębie Belli. Widocznośc Edwarda nie jest konieczna przy jej przemyśleniach, więc chyba go zobaczymy na początku i końcu filmu ; p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 7:40, 04 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
|
|
A mnie się wydaje że dziewczyny nie zdążycie zatęsknić za Cullenem bo Bella tak często o nim myślała że będzie go więcejniż nam się wydaje ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|