Autor |
Wiadomość |
<
Hyde Park
~
Problemy...
|
|
Wysłany:
Sob 20:47, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z krzaczka.
|
|
Hmmmm.... Wiem że ten temat może się nie spodobać....
Chciałabym abyśmy go traktowały dosyć poważnie bo....
Widzicie ja teraz siedzę i płaczę... Płaczę nad swoją głupotą i z bólu.
Ja nie wiem co mam robić...
Dla niektórych z was pewnie to śmieszne ale...
Ja mam fobię... Nie wiem jak ona się fachowo nazywa ale dotyczy dentysty.
Jak byłam mała dentystka wyrwała mi mleczaka bez znieczulenia...
Wierciłam się i ona poraniła mi dziąsła...
Od tamtej pory panicznie boje się dentysty...
Ale to jest okropna panika dostaje ataku jak mam iść do gabinetu....
Ostatnio mama wyciągnęła mnie 3 lata temu....
Ale wtedy jeszcze nie miałam zębów siódemek....
Od tamtej pory mi wyrosły... I wszystkie są popsute...
Jakbym poszła wcześniej pewnie byłyby jeszcze do wyleczenia...
Ale już nie są.... Wszystkie nadają się do wyrwania...
Jestem głupia...!
Sama sobie zadałam ból a teraz nie mogę się pozbierać by iść...
Moja mama nawet o tym nie wie...
Dziewczyny ja nie wiem co mam robić...
Pewnie napiszecie iść do dentysty ale to nie jest takie łatwe...
Jak tylko widze coś związanego ze stomatologiem robi mi się słabo i zbiera na wymioty.
Boje się....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:07, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
oops,to naprawdę trudne.
a masz jakąś przyjaciółkę,taką najbliższą,która by z Tobą poszła?
weź jakieś leki na uspokojenie,to też pomoże.
ja nie mam żadnej fobii,więc trudno mi się wyrazić tutaj.
ale za to mam lęk przestrzenny.
coś strasznego.
jakbyśmy znalazły (ja i Ty,Malina) się na pustyni z dentystą,tobyśmy dostaly zawału obydwie.
ale to nie dotyczy tylko pustyń.
oceany,morza,jeziora.
nawet pusty parking
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:11, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z krzaczka.
|
|
...
No rozumiem cię tylko nie zrozum mnie źle ale twój lęk chyba nie boli prawda...
ech....
Nie wiem co zrobię...
Najlepiej byłoby gdybym poszła na szczękówkę...(oddział dentystyczny w szpitalu)
uśpili by mnie i zrobili porządek ze wszystkim naraz...
Ale wątpie czy się odważe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:24, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
nie boli,ale bardzo...męczy.
tam wiesz, w psychice.
czuję się po takiej krótkiej chwili lęku jakbym przebiegła 5 kilometrów.
mam też ataki paniki-nie wiem,co wtedy robię. biegam,biję,krzyczę.nie panuję nad swoim ciałem.
czy to Cię pocieszyło?
P.S.-doceniamy,że nam się zwierzasz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Metka^^ dnia Sob 21:24, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:26, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kurczę no nie wiem zupełnie jak Ci pomóc. To jest bardzo trudna sytuacja ech...
Jeśli masz dobre kontakty z mamą to może jej powiedz o tym?
Ja się panicznie boje pająków. Jak widzę nawet najmniejszego pajączka to ciemno mi się robi przed oczami i wogóle słabo mi. Jakaś masakra....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:34, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd
|
|
No to ja się dołączam. Dentysty się boję (wyrywam na fotelu i w ogóle) ale to jeszcze nić.
Ja mam lęki związane z pobieraniem krwi. Nie wiem czemu./ Jak byłam mała to się nie bałam, nie płakałam i w ogóle było cool. A teraz... matko... Na dwie noce wcześniej nie śpię, stres straszny a jak wejdę do gabinetu to jest masakra... Zaczynam ryczeć i krzyczeć jak opętana kiedyś nawet na widok tej igły zwalam do domu i siedziałam pod klatką bo kluczy nie miałam... Więc wiem co czujesz...
Pójdź do tych co usypiają. To naprawdę jest bardzo dobry pomysł. Najpierw pewnie dadzą ci głupiego jasia i się uspokoisz a samego uśpienia w ogóle nie czuć. Nawet nie wiesz kiedy zasypiasz. Musisz o tym nie myśleć. Ja przed pobieraniem zawsze czytam Zmierzch to mi pomaga Trochę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:49, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Beograd <3
|
|
Ja mam lęk przed okulistą xD
Złe doświadczenia xD Boże co za debile przed tyle lat badali te moje czarne oczyska xD
Lęk przed okulistą mam od nie dawna.
Konkretniej od zeszłego miesiąca xDDD
Caluuuśkie moje życie(do tej pory xP) miałam zdrowy wzrok, nie miałam żadnej wady, wszystko było ok.
Aż tu przyszedł listopad.
Poszłam na kontrolę, byłam wyluzowana, bo wiedziałam(wtedy jeszcze tak xP), że z moimi oczami jest wszystko w najlepszym porządku.
Okulista wyprowadził mnie z błędu. Powiedział, że mała wada jednak jest.
Jestem skazana na okulary, w których i tak nie chodzę xDDD
Zależy mi bardzo na samoakceptacji, a kiedy mam okulary na nosie, coś takiego jak samoakceptacja chowa się nie wiadomo gdzie.
Ostatnio bardzo mi się męczą oczy przed komputerem, dlatego tylko do kompa czasami zakładam okulary. Jeśli mam coś nosić 'na oczach' , bo ma to na celu skorygowanie jakiejś durnej wady, to zainwestuję w soczewki i będzie spokój xP
Od listopada strasznie stresuję się okulistą xD
Jak powiedziałam bratu, że wolę mieć pobieraną krew niż badany wzrok, to stwierdził, że jestem....dziwna xD
Ja z pobieraniem krwi nigdy problemu nie miałam. Za pierwszym razem histeryzowałam, ale przy samym pobieraniu było ok.
Natomiast co dentysty. Hmm...
Nie wiem czy to jest paniczny strach, ale trochę się jednak boję.
Bałam się raz nawet lakowania xD Bałam się nawet jak mi lustereczko wkładała do buzi xDDD Dentysta jest feee.
Nie lubię ich xP
Malinko, wiem, że Twój strach bierze się z Twoich wcześniejszych przeżyć z dentystą i wiem, że ciężko coś poradzić, bo ja sama się boję chodzić do dentysty, ale...poradzisz sobie. Jakoś do wytrzymasz. Ja zawsze każę mówić mojej dentystce co mi robi i żeby pokazywała mi co będzie wkładała mi do buzi. Nawet jeśli jest to niewinne lustereczko. Kiedy mi coś kręci w zębie zawsze jęczę i z deczka się wiercę kiedy mnie to boli, ona wtedy na chwilkę przestaje, jak się uspokoję to zaczyna od nowa. Trochę to trwa, ale w efekcie mam zdrowe zęby i spokój na najbliższe kilka miesięcy. Może Ty też tak spróbuj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:56, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z krzaczka.
|
|
Dziękuje dziewczyny doceniam to że jesteście dla mnie takie mile i wyrozumiałe...
To dla mnie naprawdę dużo znaczy...:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:02, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Beograd <3
|
|
Nie ma za co Malinko.
I to nie jest głupie. Nie jesteś głupia.
Każdy ma jakieś swoje 'strachy'. Dobrze, że się tym z nami podzieliłaś, bo to jeden ze sposobów, na to abyś w końcu przestała się bać, a nóż widelec któraś coś wymyśli! ^^
Głowa do góry
Cheer up! :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:11, 27 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zgadzam sie, każdy sie czegoś boi... ja dentyste toleruje bo musze do niego chodzić przeciętnie co dwa miesiące! Ale rozumiem twój ból bo ja mam taką fobie przed pszczołami. Niby wiem że nic mi nie zrobi a jednak zachowuje sie jak głupia zaczynam krzyczeć i uciekać. VA ma racje dobrze że o tym piszesz bo to chyba jedyny sposób żeby przezwyciężyć strach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:59, 28 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tiaa... a ja się boję zaufać komukolwiek... Eh - tu przynajmniej pociesza mnie podobieństwo do Jasperka. No, al kto chciałby się przyjaźnić z kimś, kto nie chce mu powiedzieć połowu rzeczy o sobie?
A mi większość rzeczy nawet nie chce przejść przez gardło
A co do lekarzy - ja mam radę do Maliny:
Na początku miałam problemy z zebami itd. Raz w miesiącu mnie tam zaciagali i połowa zębów zepsuta. Ale znalazłam przypadkowo swój sposób. W podstawówce zapisałam się na akcę mleko. I piłam codziennie karton mleka i oprócz tego także rano i wieczorem po kubku i CO? Od 4 lat nie mam ŻADNEJ dziury w zębie. Chociaż na efekty czekałam pół roku, warto było. Teraz już tyle mleka nie piję, ale jak zębyznowu zaczną się dziurawić i przypomnę sobie kozmar dentysty to zapewne do tego wrócę
Na oklulistę rady nie mam, bp nie mam problemów z oczami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:12, 28 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Beograd <3
|
|
To nie jest aż taki duży problem dla mnie Każda pisała o jakimś swoim problemie, to i ja napisałam Nie oczekiwałam od Was żadnej rady, bo szczerze już jej nie potrzebuję.
Na szczęście wada jest malutka i da się ją jeszcze skorygować. Ale mimo to i tak nie będę nosiła okularów Soczewki są lepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:26, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa
|
|
Malina nie jesteś głupia! Każdy ma jakąś fobie, a ty przeżywając taką traumę u dentysty jako małe dziecko to masz prawo. Każdy się chyba boi dentysty. Ja wyrywałam na fotelu ale dwa razy w szpitalu podczas uśpienia. Uważam że ta druga opcja lepsza. jestem z Tobą, dasz rade
Ja mam znów traumę, przed okularami. xD Bardzo lubię czytać ale po pewnym czasie wzrok mi się psuł. Musiałam zacząć nosić okulary. Niby nic takiego ale ja się ich panicznie boje, bo hmm... wyglądam w nich niekorzystne? Nie wiem czemu. dlatego od drugiej podstawówki nosze kontakty. Wzrok zaczął mi się poprawiać i mogłam zaszaleć z kolorami
Chociaż raz w zeszłym roku na bieżni, miałyśmy spr. na 60 m i mi podczas biegu soczewka...wypadła xD i od tamtej pory widzę ze mi wzrok polepszył xD
Ostatnio byłam u okulisty i zamówiłam złote a raczej takie bursztynowe szła, ciekawe po co? xxx
Ostatnio dostałam brązowe bo bardzo mi się podobają oczy w tym kolorze ale jakoś tak nijako wyglądają na moich zielonych, chociaż nie powiem że mi nie pasują.
Następną fobią są robaki, mam nadzieję że nie muszę tego rozwijać.
A i zawsze kiedy czytam książki wieczorem muszę mieć zamknięte drzwi od pokoju bo się boje że jakaś postać czai się na mnie zza roku. Tak, tak wiem że to śmieszne
No to chyba tyle .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:32, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Beograd <3
|
|
Alice to jest nas już dwie Też jestem strasznie uprzedzona do okularów xP
I nie będę ich nosiła choćby nie wiem co xD
Mam zamiar zainwestować w kontakty, tak jak Ty P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:39, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa
|
|
To się ciesz Malina:) VA uwierz mi na początku trudno się przyzwyczaić i ciulowo się zakłada, ale to jest później już jak jazda na rowerze. Nie zapomnisz. Tylko uważaj żeby ci nie wypadły w najmniej odpowiednim momencie. Mojej kumpeli wypadło podczas randki bo miała za mało płynu w nich i się odkleiło xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 11:07, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szprotawa
|
|
Ja muszę w sumie binokle nosić tylko d czytania ale nawet wtedy nie chcę, wole kontakty. Jedyne jakie okulary zakładam to słoneczne hiltonki bądź aviatory, lub gogle narciarskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:05, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ja powoinnam mieć okulary do kompa i czytania ale mam to gdzieś to gówno jest niewygodne i nie będe ich nosić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:07, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Beograd <3
|
|
Bravka dla Czaji xD Olać durne okulary!!
Jest jedna rzecz, która mnie przeraża w soczewkach xP
Zakładanie ich xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:03, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd
|
|
Zakładanie nie jest trudne. Ani bolesne. Ani nic z tych rzeczy. Najgorsze jest to pierwsze (u optyka) ja tam spędziłam dwie godziny zanim mi się udało założyć jedną xD Ale jak się potem wprawiłam to w minutę zakładam obydwie i to bez lusterka xD bo przez tą soczewkę w ogóle nie czujesz że dotykasz sobie oka xD Śmieszne uczucie xD Najtrudniej jest opanować mrugnie kiedy je zakładasz bo to jest taki odruch że jak masz coś przed twarzą to zamykasz oczy. Ale to też da się opanować xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:22, 29 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hehe ja tam jeszcze nie zakładałam soczewek nigdy xD Ale muszę nosić okulary i to na codzień do wszystkiego :/ Ale i tak nie noszę, tak jak czaja, bo uważam, że są niewygodne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|