Autor |
Wiadomość |
<
Forumowe Pamiętniki
~
Candela
|
|
Wysłany:
Śro 14:55, 10 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wiecie co? Nie umiem pisac początków. Nigdy mi nie wychodzi, a tymbardziej, kiedy ktoś to czyta. Mam własny, supertajny pamiętnik. Ale coś w rodzaju bloga też by mi się przydało...
Pierwsze, co przychodziło mi od początku na myśl, żeby tu napisac, to takie nieśmiałe, cichutkie "Czesc, jestem Magda..."
Ale to idiotyczne.
Jednak nie umiem wymyślic nic ciekawszego. Bo ja ogólnie jestem nieśmiała, chyba, że chodzi o moich dobrych znajomych i przyjaciół. Staram się to ukryc, jak mogę (wiem, że to głupie) no ale... tak już mam.
Ok. To, co napisałam wyżej wygląda, jakbym była ostatnią ofermą i nie umiała pisac. Otóż nie umiem pisac, ale o nie sobie. Chyba, że mogę to robic zupełnie szczerze, nie pomijając żadnych faktów- jak w moim pamiętniku. Ale prawda jest taka, że pisac umiem i to bardzo dobrze. Mam 6 z polskiego , ale tu nie o to chodzi. W przyszłości zamierzam byc redaktorką w gazecie. I nie mówcie nic na temat: "a... to trudno, żeby twoje artykuły wybrali do gazety". Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak przechwałki, ale jestem jedyną znaną sobie osobą, która ma 12 lat i była w redakcji gazetek na dwuch portalach internetowych.
Pierwszym był [link widoczny dla zalogowanych] Wiem, że to kompletne dno, zbiorowisko dzieci neo. Ale wierzcie lub nie, kiedyś to był naprawdę świetny portal. Tak więc pisałam przez jakiś rok dla "Pulsika"- czyli tamtejszej gazetki.
Teraz piszę artykuły i porady na [link widoczny dla zalogowanych] ale to od niedawna. Całkiem miło
No więc taka jestem. Ale właściwie to tylko taki skrót, plan na przyszłosc.
Jestem kompletnie bziknięta na puncie wampirów ze Zmierzchu. I to na serio. Rozumiecie? Ja traktuję to na serio, w dodatku bardzo na serio. To NIE JEST normalne.
No i ileż można opowiadac o sobie? Jestem Magda, zodiakalny skorpion, kocham sage Zmierzch, mam papugę Tosię, dziwną rodzinę i jakże dziwnych przyjaciół. Podsumowując: nie mam w sobie zbyt dużo z normalnej dziewczyny.
Ale i tak lubię swoją osobę! I o to właśnie w życiu chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:23, 10 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: the meeting place
|
|
To dobrze, że lubisz siebie : ]
Ja za sobą nie przepadam, ale mama zawsze mi powtarzała, że w dobrym związku muszą byc kłótnie i spory, więc się stosuję : D
Ja także nie umiem pisać początków, nie martw się! I takze jestem niesmiała : ]
6 z polskiego - gratulacje! Ja nieskromnie przyznam, że także cośtam pisuję, ale na pięć z polskiego ledwo ciągnę, gdyż moja nauczycielka jest idiotką - dosłownie. W pierwszej klasie gimnazjum była dla nas jeszcze miła, wręcz faworyzowała naszą klasę, wysyłała mnie i kilka innych dziewczyn na konkursy, zadawała nam ciekawe tematy wypracowań, rozwijała twórczo itp. We wrzesniu jednak stwierdziła że nasza klasa się opuściła, brak nam motywacji i robi wszystko, żeby nas udupić. Trudno w to uwierzyć, ale strasznie wredna się zrobiła.
Redaktorka? Ciekawie : ] Mam nadzieję, że uda Ci sie osiągnąć cel : ]
Mogłabyś podać linki do jakichś pisanych przez Ciebie artykułów? Chętnie zapoznałabym sie z Twoim stylem : ]
A ja nie mam papugi, tylko ptaszka : ] Puszek się zwie i jest strasznie upierdliwy. Moja rodzina i znajomi też są dziwni, to wbrew pozorom normalne : D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:52, 11 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jak opublikują coś mojego, ale nowego to dam linka No ale tak ze starszych artykułów, z epulsa: [link widoczny dla zalogowanych]
Moja nauczycielka od polskiego też nie jest normalna. Ale się nią nie przejmuję
Bo o motywacji do pracy u nas można zapomniec. Samej pani nigdy nic się nie chce i lekcje kończymy na 10 minut przed dzwonkiem, lekcje opierają się tylko i wyłącznie na podręczniku, a jeśli jest jakaś kartkówka, to dwa zadania mamy robic całą lekcję . I tak to właśnie jest.
Moi zbzikowani znajomi, a właściwie to moja najlepsza przyjaciółka, Dominika, wymyśliła "wirtualne zwierzaki". Na wstępie powiem, że jest to bardzo głupie, ale fajna zabawa .
Więc wszyscy mamy takie narysowane zwierzątka i udajemy, że one istnieją naprawdę ( ). Ogólnie chodzi o to, że te zwierzątka robią różne rzeczy, ale najważniejsza jest nasza gazetka na temat naszych zwierzaków o wdzięcznej nazwie "Animalsy"... Pierwszy numer wychodzi w poniedziałek.
A więc kto chce, pisze różne artykuły itp. a potem skserujemy to wszytko...na serio, to beznadziejnie głupie. Ale za to jaka zabawa! Ja robię do pierwszego numeru wstęp, artykuł na temat ślubu mojej szczurki o imieniu Nutka i papuga Rotka oraz...
komiks na temat sagi Zmierzch ze zwierzakami w roli głównej. Szkoda, że nie mam skanera, to bym wam pokazała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:15, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: the meeting place
|
|
Kurcze! A aparat masz? Zdjęcie zrób! : ]
Pomysł ze zwierzakami ciekawy, nie powiem.
U mnie jest tak na lekcjach j. niemieckiego - nuda, kartkówki piszemy cała lekcję, gadamy, śmiejemy sie itp. a pan rozwiązuje krzyżówki ; D Ale ostatnio stwierdził, że w naszej klasie szerzy się ANARCHIA !
Ogólnie to dziko jest w tej szkole : D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:25, 19 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Trzzzzyt! Zmiana planów!
Idę do klasy o profilu BIOLOGICZNYM.
Bo ta cała humanustycznia to jakiś pic na wodę. Jest to klasa humanistyczno-informatyczno-sportowa, chociaż, jak się chce- to nie trzeba sobie dodawac sportu. No ale co z tego? Ja bym nie wzięła sportu, ale przecież... no... nie wiem jak to wyrazic. Ja chcę polski, a nie tyle innych rzeczy jeszcze!
Biologia jest drugim najlepszym rozwiązaniem i lepiej na tym poprzestańmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 9:44, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: the meeting place
|
|
Biologia jednak? to ciekawie : ]
Ja jestem w klase humanistyczno-matematyczno-informatycznej : D Ale jesteśmy dzieleni na grupy; humanistyczna ma swoje zajęcia dodatkowe i trochę większy nacisk na humanistyczne aspekty, a matematyczno-informatyczna na swoje. Ja lubię biologię (nie mylić z - lubię przedmiot lub lubię nauczycielkę), ale nie wytrzymuję na lekcjach psychicznie; nasze nauczycielki od polskiego i biologii zgrały się razem i chcą nas udupić, że tak się wyrażę - biologiczka wyzywa nas od oszustów i tym podobnych (nawet nie wiedziałam o co jej chodzi, dopiero o lekcjach dowiedziałam się, że przykleiła nam taką etykietkę, bo jakaś dziewczyna z naszej klasy sciągała - . -) a polonistka wyzywa nas dla samego wyzywania. Cóż, szkoła jak szkoła : ]
A masz jakies zainteresowania biologiczne; chciałabyś zostać np. lekarzem w przyszłości?
Moniczce zamarzyło się ostatno pracować w kostnicy *.*. Wiem, to strasznie dziwne, ale chciałabym ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:24, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jak to często ze mną bywa, klasa biologiczna okazała się byc tylko przejściowa... znowu jestem nastawiona na humanistyczną. Okazało się, że kto nie chce, nie musi miec tego rozszerzonego sportu... Pracowac w kostnicy? O matko, niezły pomysł. Ja bym chciała byc taką panią, co podczas zawodów w boksie przechodzi przed kamerą z tabliczką z numerem rundy xD
A tak naprawdę, to chciałabym pracowac jako dziennikarka (konkretniej: redaktor naczelna pisma dla kobiet) i właśnie po to mi klasa humanistyczna.
A poza tym, to 8 kwietnia mam test szóstoklasisty. Teoretycznie, to powinnam się bac i w ogóle... Ale ja tam się cieszę, bo po nim będzie luz w szkole. Witajcie wycieczki klasowe! Witajcie lekcje z oglądaniem filmu!
I o czym by tu jeszcze... o! Dzięki mnie na forum są nowe trzy osoby... z czego dwie będą tu często wchodzic: Agnello i Lidzia. To dwie moje przyjaciółki z klasy, które zarejestrowały się tutaj dla świętego spokoju, żebym przestała już marudzic. I chyba im się spodobało
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Candela dnia Pią 11:27, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:30, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: the meeting place
|
|
Jeżeliś inteligentna i masz dobre oceny, to testu nie ma się co bać : ] Będzie dobrze, mój był bajecznie prosty ; D
My juz mamy lekcje z oglądaniem filmów, choć niektórzy nauczyciele jeszcze cisną - na polskim oglądamy "Pana Tadeusza", na niemieckim oglądaliśmy "Biegnij Lola, biegnij" i "Marzyciela", na fizyce oglądamy filmy z doświadczeniami... ;D
Zapraszaj, zapraszaj, im więcej, tym lepiej : ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 10:51, 28 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Heeeloł. Dawno nie pisałam
Jeśli o klasę w gimnazjum chodzi, to przydzelili mnie do ekologicznej xD To znaczy, że będę uczyc się ekologii w języku angielskim. Hah, niezły żart! Dużo to z tych lekcji nie zrozumiem. Ale koniec o szkole, przecież są wakacje!
Duun-dun-duuuuun! Powróciłam do pisania bloga. Jeśli ktoś, ktokolwiek na niego chociaż kiedyś zerknął, może wie, o co chodzi- stwierdziłam, że nie mam dla kogo pisac i na dziewiątym rodziale zostawiłam Victorię samą sobie.
[victoria-vampire.blog.onet.pl]
Ale jakoś tak się złożyło, że pewna osoba, której właściwie nie znam, namówiła mnie, żebym kontynuowała opowiadanie. Moje obawy, że nikt nie zagląda na mojego bloga, się potwierdziły po braku komentarzy dotyczących treści... już od paru dni. Ale mimo wszystko zamierzam kontynuowac opowiadanie. Kiedy przez dłuższy czas nie pisałam, brakowało mi Vicky i Jamesa. Przecież zostawiłam książkę nieskończoną, a że nie miałam planu na całokształt, tylko wymyślałam rozdział po rozdziale- czułam się, jakbym przerwała ciekawą książkę w połowie czytania.
No więc, piszę dalej. I całkiem mnie to cieszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:14, 28 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu
|
|
wiesz co Cadnella|?? Nie uwieze ci w to ze ty jestes niesmial!!!!!!!!!!!!! a zwlaszcza gdy wiem co wyopraiasz na przerwach xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:08, 31 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ale to, co "wyprawiam" na przerwach, to tylko przy was xD Jestem nieśmiała w stosunku do osób, które dopiero poznaję. A przecież ten pamiętnik zaczęłam pisac dosc dawno, jak jeszcze byłam tu nowa.
Nie mów, że tego nie zauważyłaś- tylko przy naszej szalonej klasie (byłej klasie, chlip, chlip) potrafię się wygłupiac jak nienormalna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Candela dnia Nie 9:48, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:10, 31 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu
|
|
bo ty po prostu jestes nienormalna ;D ja zreszta teakze razem z.... tenny? ona tez jest swir ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:06, 18 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Fu! Od dzisiaj- równiuteńko dwa tygodnie. DWA. 14 dni, żeby przygotowac się do zupełnie nowego życia szkolnego . Nowa klasa? Em... Mam nadzieję, że ludzie będą ok! I obiecuję, jak poznam jakiegoś Zmierzcholuba, to go tutaj zaproszę xD.
Teoretycznie jestem w lepszej sytuacji, niż kilka osób, które kompletnie nikogo nie będą znały. Bo idę do gimnazjum, które jest tak jakby połączone z moją podstawówką, więc budynek pozostanie ten sam. Tylko teraz będę się uczyc w zupełnie innej jego części. Nowe sale lekcyjne, połowa nowych ludzi, nowi nauczyciele... Ale dam radę Mój problem brzmi jedynie: nie chce mi się brac za kupowanie podręczników... xD. Nie mam jeszcze ani jednego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:19, 18 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu
|
|
ja mam juz wszystkie i to od dawna. mi mama kupila. candela post wcale noie bedzie za krotki bo uzywam mojego super sposobu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:59, 20 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Grrrr!
Zapraszam po przeczytania krytycznego postu o REBECCE HOUSEL. Taak, wieem, nie wolno osądzac kogoś, kogo się nawet nie zna. I taak, wieem, jestem wredna i nienormalna. Po prostu się wkurzyłam. Wybaczcie mi ten post, ale jak go nie dodam, to zwariuję.
No więc czytam sobie "Zmierzch i filozofia", który mam od dawna, ale jakoś nie mogę dojsc do końca. I... no, tam zgadzam się z wieloma rozdziałami, niektóre mnie nie interesują, inne wydają się byc zupełną bzdurą (dla niezorientowanych: tam każdy rozdział ma innego autora). Ale nagle (no dobra, to było do przewidzenia, że po rozdziale 12 będzie 13, ale niech będzie, że nagle) wyskakuje RODZIAŁ TRZYNASTY, pod tytułem: "<<Prawdziwe>> niebezpieczeństwo: fantazja i rzeczywistosc młodych czytelniczek". Napisany przez Rebeccę Housel.
Rozdział ten jest o tym, że gdyby nie "różowe okulary prozy Stephenie Meyer", Edward jest typowym przykładem partnera, który chce kontrolowac Bellę i jest dla niej niebezpieczny, nawet, jeśli zapomnimy o fakcie, że jest wampirem.
" [...] Belli Swan podobają się te dowody jego miłości - to dowodzi tylko jej naiwności i braku doświadczenia. Jeśli mężczyzna, który z tobą nie mieszka, wchodzi przez okno do twojej sypialni, gdy śpisz, i przygląda ci się, to popełnia kryminalne wykroczenie, a ty jesteś jego ofiarą. W prawdziwym życiu Bella zostałaby uznana za ofiarę przestępstwa oraz za potencjalną ofiarę przemocy i morderstwa."
Mhym. Taaa. Tutaj szanowna REBECCA HOUSEL chce dowiesc, że czytanie książek z sagi Zmierzch jest niebezpieczne dla dziewcząt, ponieważ te szukają swoich "Edwardów".
Moja droga, kochana, REBECCO HOUSEL, ty nie rozumiesz pojęcia szukac SWOICH "Edwardów"! Dziewczyny NIE szukają osób, które wskakiwały by przez okno do ich pokojów, pojawiałyby się znikąd pod ich domem razem ze swoim Volvo i zmuszałyby je, że muszą do szkoły jechac z nimi. NIE szukałyby osób, które w trosce o ich bezpieczeństwo zabraniałyby im spodykac się z przyjaciółmi.
Dlatego, że TE oto przykłady zachowań Edwarda wynikają z zaistniałych sytuacji. Nikt, przy zdrowych zmysłach nie chciałby, żeby ich partner (ew. partnerka) bez takich oto sytuacji zachowywał się w podobny sposób. Rebecco, omawiasz niewłaściwy przypadek. Na potrzeby rodziału 13 zapomninasz to sytuacjach, w jakich Edward robi takie rzeczy, a faktycznie, bez tych czynników Edward zachowuje się idiotyczne.
Tyle, że krytykujesz pewną częsc książki, a zapominasz o innych jej częściach. To się mija z celem.
Pojęcie szukania swojego Edwarda oznacza szukanie osoby, z którą przeżyjesz na tyle wspaniałą i romantyczną miłosc, że będzie można ją porównac do miłości Belli i Edwarda.
Ok, ale nie o to mi ostatecznie chodzi. Chodzi o to, że w dalszej części rozdziału, Housel stwierdza, czemu Bella uważa takie zachowanie za właściwe (ja też tak uważam, ale o tym później). Otóż Housel uważa Bellę za osobę NARCYSTYCZNĄ (osobę, która kocha samego siebie w zbyt wielkim stopniu). Tutaj zacytuję dłuższy fragment:
"Trudno jednak uwierzyc, że Bella jest osobą narcystyczną, skoro wciąż podkreśla swoją nijakosc, niezdarnosc i zwyczajnosc. (Łatwo zauważyc, że to nie w pełni prawda, gdyż dziewczyna jest uważana za osobę atrakcyjną). Nie chodzi o to, że Bella koncentruje się na swojej nijakości, lecz o to, że zawsze koncentruje się ona na sobie. Decyzja, by byc z Edwardem, wynika z ciekawości, którą bohaterka chce za wszelką cenę zaspokoic. Bardzo wcześnie zdaje sobie sprawę, że Edward jest niebezpieczny, lecz dalej zbliża się do niego, gdyż tak chce. Nawet, gdy ociera się o śmierc, spotkawszy na swej drodze Jamesa, wybiera trwanie w związku, który psychologia określiłaby jako "toksyczny", ponieważ takie są jej pragnienia. [...] Bella zaczyna się interesowac Edwardem. Kiedy dowiaduje się, że ten śledził ją, przyglądał się jej podczas snu, czuje się wzruszona i zadowolona, gdyż zachowania Edwarda zaspakajają jej narcystyczną potrzebę przyciągania uwagi."
I co? Ja TEŻ robię to, czego chcę, czego pragnę, no, chyba że zraniłabym w ten sposób innych (czyż nie tak Bella postępuje?). Ja TEŻ chcę coś znaczyc, chcę, żeby inni mnie zauważali. Nie uważam, że powinnam byc centrum Wszechświata. Może wedłóg REBECCY HOUSEL powinnam zakopac się w jakimś dole, żeby przypadkiem ludzie nie zwrócili na mnie uwagi?
Może powinnam nie robic nic, bo robiąc to, co chcę jestem NARCYSTYCZNA, a robiąc to, co inni mi każą doprowadzam innych do NARCYSTYCZNOŚCI (czy jak to sie mówi xD)?
Powiedziałabym: żegnaj, poczucie własnej wartości na zdrowym poziomie, które budowałam przez 13 lat, ale chyba po prostu powinnam życ dalej, i współczuc Rebecce, że tak uważa.
Tak! Jestem walnięta! Na 100% zrozumiałam coś źle, dosłownie i w dziecinny sposób. Jestem tego pewna. Najchętniej teraz bym nacisnęła krzyżyk w prawym górnym rogu ekranu, ale jak nie powiem otwarcie, co myślę, to... Cóż, będzie mnie to męczyc przez długi czas. Na całe szczęście, post wyszedł tak długi, że większości z was nie będzie się chciało go czytac.
A jeśli to przeczytaliście, to bez obaw, dalej jestem waszą miłą i uśmiechnętą Candelą . Po prostu czasem... mam takie odpały, że coś mi się nie spodoba. Jak nie wierzycie, sprawdźcie w google: kombinacja imienia Magdalena i znaku zodiaku Skorpion. W moim przypadku, zaskakująco się sprawdza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:12, 20 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Forks
|
|
Ja przeczytałam Candela i też jestem Skorpionem
A wracając do Twojego postu to się z tobą zgadzam.. Narcystyczna??? bo robi to co chce i czego pragnie? Bo skupia się na swoich odczuciach? Paranoja.. Czyli jestem narcystyczna! HAHA!!!
I dziewczyny! zamykajcie szczelnie na noc okna bo wam wlezie do pokoju taki toksyczny Edek i będziecię mieć przerąbane..
Szczerze to: Uśmiałam się z wynurzeń tej Rebecci czy jak jej tam.. Jeszcze nie czytałam "Zmierzchu i filozofii" ale chyba to zrobię bo chcę się na własne oczy przekonać co ta pani tam jeszcze wymyśliła o narcystycznej Belli i jej toksycznym związku z Edziem ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:12, 20 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu
|
|
ja przeczytalam twoj post caly. mnie w tej ksiazce takze wydalo sie to absurdmi mnie zbulwersowalo. nie pamietam w ktorym rozdziale ale tam ktos wlasnie zle opisuje edzia a wmawia innym ze to jacob bylby lepszy dla belli i to edward nie daJE belli wyboru a nie jacob. jacob zada nby bella z num byla a edzio pozwala jej odejsc i dlatego ta ksiazka jest jakas falszywa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:17, 20 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No! Już się bałam, że to ze mną jest coś nie tak Cieszę się, że się zgadzacie. Ale ta książka nie jest taka zła, bo są rozdziały, z którymi się w 100% zgadzam, a jeszcze dodatkowo uświadomiły mi coś ciekawegoo.
Edit: przeczytałam do końca rozdziału i jeszcze bardziej się wkurzyłam na tą babę. Boże, co ona tam wypisywała! Że powinnyśmy odłożyc sagę Zmierzch dalego w kąt i o niej zapomniec, bo zostaniemy ofiarami przemocy małżeńskiej a nawet morderstwa! Ale dokładnych cytatów tutaj nie napiszę, bo szkoda moich nerwów. Najepiej same przeczytajcie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Candela dnia Sob 12:30, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 9:48, 28 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z czeluści piekieł.
|
|
Hah, a ja coś nie w temacie jestem. To o tym był ten Zmierzch i filozofia? MG, to jest gorsze od kościelnych wykładów na temat Zmierzchu! Ostatnio jakiś ksiądz powiedział, że jest to książka WYUZDANA SEKSEM, i do cna zła, bo wywyższa potwory, które są potępione.
jak przeczytałam to WYUZDANA SEKSEM, to mi się śmiać zachciało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Khamir. dnia Pon 7:48, 18 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:34, 28 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No nie, cała ta książka o tym nie jest, tylko ten jeden rozdział. Ale ja nie mogę. Wyłuzdanie? A idź ty, niby gdzie? Po prostu ludzie atakują sagę bo... zazdroszczą? Czy przepraszam co, bo innego powodu nie widzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|